id: jvdjme

Niezwykły Dom we Włodawie, czyli Hospicjum na "końcu świata".

Niezwykły Dom we Włodawie, czyli Hospicjum na "końcu świata".

Nasi użytkownicy założyli 1 082 998 zrzutek i zebrali 1 183 571 791 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Do Włodawy się jedzie. To ostatnia miejscowość przed granicą z Białorusią. W takim miejscu, od 10 lat, tytanicznym wysiłkiem i pracą wielu rąk powstaje ośrodek opieki paliatywnej - Hospicjum. Niezwykły Dom we Włodawie, w którym znajdzie opiekę medyczną, rehabilitacyjną i psychologiczną 37 chorych z okolicznych wsi i miast. Dla nich, pobyt w hospicjach lubelskich czy warszawskich, to zesłanie z dala od najbliższych, przyjaciół i rodziny. Dlatego budowa Hospicjum na “końcu świata” jest taka ważna. A to już ostatnia prosta tej budowy! Musimy tylko podłączyć media, ułożyć podjazd, zapłacić za specjalistyczną wykładzinę. Ukończone Hospicjum to 37! łóżek dla przewlekle chorych zamiast dotychczasowych 8.

f71725e8c57b0e6b.jpeg

Ale zacznijmy od krótkiej historii o tym, czym są pasje podopiecznych Hospicjum i czy w Hospicjum potrzebne jest piwo?

Pojawił się u nas kiedyś pan Zbyszek. Pogodny człowiek, którego pasją było ogrodnictwo. Dużo i często o tym opowiadał. Niestety gwałtowny rozwój choroby doprowadził do tego, że nie mógł chodzić ani zajmować się swoją działką, o którą do tej pory dbał z wielkim poświęceniem. Bardzo to przeżywał, był wręcz wściekły, że wszystko nad czym tak wytrwale pracował najprawdopodobniej przepadnie. Żona pana Zbyszka nie miała ani takiej ręki do roślin, ani - co zresztą zrozumiałe - takiej krzepy jak Pan Zbyszek, zanim zachorował.

Powtarzanie, żeby się nie martwił, że żona na pewno wszystkiego dopilnuje na działce nie uspokajało go. Wciąż opowiadał nam, co ma na tej działce i jakie jeszcze prace ma zamiar podjąć, jak tylko jego stan się poprawi. Żeby uspokoić pana Zbyszka, poprosiliśmy jego żonę, żeby przyniosła kosz ze zbiorami z działki, żeby jej mąż mógł na własne oczy przekonać się, że działka ma się dobrze i nic się nie marnuje.

Żona pana Zbyszka niedługo potem pojawiła się z koszem pełnym warzyw i owoców, prosto z jego działki. Kiedy Pan Zbyszek zobaczył kosz i jego zawartość, jakby nowa siła w niego wstąpiła! Jaki on był szczęśliwy widząc, co powyrastało na jego działce, jak on odetchnął... nowy duch w niego wstąpił, brał do ręki te warzywa i na głos wydawał polecenia żonie, co jeszcze jest do zrobienia na działce, jak ma przyciąć pomidory... W końcu rozpromienił się i powiedział z wyraźną ulgą i satysfakcją w głosie: Nie poszła na marne...


Jest jeszcze jedna, przezabawna historia z panem Zbyszkiem w roli głównej. Pewnej słonecznej gorącej niedzieli odwiedził pana Zbyszka syn. Kiedy towarzyszyła im nasza hospicyjna psycholog, zadała mu pytanie: Co mogę dla ciebie zrobić? Czy masz jakieś życzenie? Pan Zbyszek zmieszał się nieco, spojrzał na psycholog, potem na swojego syna i powiedział półgłosem: “Ależ wypiłbym piwo”. Syn pojechał i kupił piwo. Bezalkoholowe. Pan Zbyszek pił je przez słomkę i chowając butelkę pod kołdrę jak nastolatek rozglądał się, czy go nikt nie przyłapie. Z relacji pani psycholog wiemy, że dawno nie widziano pana Zbyszka tak szczęśliwego i radosnego, jak z tym piwem w ręce.


NIEWIELE BRAKUJE ABY POMÓC CHORYM.

g8d8a3a3c997d56a.jpeg


W ciągu ostatnich lat Hospicjum udzieliło pomocy blisko 1000 osobom. Nie tylko chorym ale i ich bliskim, rodzinom. Prowadząc stacjonarne hospicjum we włodawskim szpitalu jednocześnie niesie pomoc w ramach Hospicjum Domowego (obejmując nią 140 podopiecznych rocznie), które na tym terenie jest innowacja społeczną. Co to znaczy? Że tak udzielana pomoc, na takim terenie, jest wyjątkowa w skali Polski.


TAKI BYŁ POCZĄTEK

g071015e5fb240cf.jpeg


Fundacja Życie chce wesprzeć Towarzystwo Przyjaciół Chorych “Hospicjum” we Włodawie na ostatniej prostej tej budowy i pomóc w uruchomieniu Hospicjum wiosną 2022 r. Po gigantycznej pracy lokalnej społeczności, jaką jest praktycznie wykończony obiekt, pozostały do wykonania inwestycje związane z jego bezpośrednim uruchomieniem i otwarciem dla podopiecznych.


W HOSPICJUM NIGDY NIE JESTEŚ SAM.

he21f5fb85a7173e.jpeg


Ogrzewanie i droga dojazdowa. W tej chwili to dwa bardzo ważne elementy. Po pierwsze budynek jest już w znacznej części wykończony wewnątrz i jego ogrzewanie jest niezbędne. Niestety w ostatnich miesiącach zmieniły się warunki i możliwości podłączenia Hospicjum do infrastruktury miejskiej i w trybie pilnym trzeba było przeprojektować system ogrzewania i zmienić źródło ciepła. To już się udało! A w świetle zbliżającej się zimy działania te mają bardzo wysokie znaczenie. Ogrzanie pomieszczeń umożliwi także prowadzenie dalszych prac wykończeniowych.

Z kolei droga dojazdowa jest kluczowym elementem do odebrania budynku przez straż pożarną. Bez jej wytyczenia, utwardzenia nie będzie możliwe uruchomienie placówki. Tak po prostu regulują to przepisy ppoż. Drobiazg, który wielu z nas by nie przeszkadzał, jest nie do ominięcia.


Żeby wiosną z Hospicjum mogli zacząć korzystać pierwsi podopieczni potrzebujemy Waszej pomocy i wsparcia. Całość niezbędnych prac to 376.300 zł brutto.

Składają się na nie:


  • zakup i montaż systemu grzewczego 166.050 zł brutto;
  • koszt wykonania podjazdu na odcinku od bramy głównej do wejścia dla podopiecznych - 160.000 zł brutto;
  • koszt zakupu i położenia wykładziny wewnątrz budynku 50.250 zł brutto (te prace są już zrealizowane);


Jeżeli zbierzemy większą kwotę przeznaczymy nadwyżkę na doposażenie pomieszczeń dla chorych i odwiedzających ich rodzin.

Jesteśmy wdzięczni za każdą podarowana nam złotówkę!


Poniżej przedstawiamy kilka najnowszych zdjęć z budowy naszego Hospicjum.


e49993b69c34d126.jpeg


v6fe3f67d57b8259.jpeg


k930d890e25db334.jpeg

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 104

preloader

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!